Po bardzo dobrym roku 2017, kiedy to na inwestycji w szeroko rozumiane wschodzące rynki akcji można było zarobić blisko 40% i równie obiecującym początku 2018 roku (+10% w styczniu), ta klasa aktywów od 8 miesięcy znajduje się w odwrocie. Dosyć powiedzieć, że akcje amerykańskie biją kolejne rekordy, to wschodzące rynki akcji od lokalnego szczytu jaki osiągnęły pod koniec stycznia, przeceniły się w najgorszym momencie (pierwsza połowa września) o ponad 20%.
Co prawda pojawiają się coraz częstsze głosy wśród globalnej społeczności inwestycyjnej, że taka relatywna przecena sprawia, że rynki wschodzące zaczynają wyglądać coraz atrakcyjniej na tle rynku amerykańskiego. Słowa nie zdają się jednak przechodzić w czyny – analitycy jednego z dużych globalnych banków wyliczyli, że alokacja do rynków wschodzących w globalnych funduszach akcyjnych jest najniższa od przynajmniej 2002 roku.
[center]
Wykres 1 – Alokacja do rynków wschodzących w globalnych funduszach akcyjnych
[/center]
[center]
Źródło: Citigroup
[/center]
My osobiście zameldowaliśmy się taktycznie w „byczym obozie” amatorów emerging markets będąc zwolennikiem jakże prostego stwierdzenia, że nic nie spada bez końca (podobnie jak nic bez końca nie rośnie). Jeżeli wierzyć analitykom jednego z banków inwestycyjnych, którego były prezes jakiś czas temu zasłynął stwierdzeniem, że bank ten „wykonuje robotę Boga”, to taka dywergencja w zachowaniu dwóch rynków, o których piszemy w niniejszym materiale, zazwyczaj kończyła się bardzo silnym wzrostem tego odstającego rynku (od 1982 roku, wykluczając obecny okres, miało to miejsce w 8 na 10 przypadków).
[center]
Wykres 2 – Rynki wschodzące na tle rynku amerykańskiego
[/center]
[center]
Źródło: zerohedge.com
[/center]
Oczywiście nic nie dzieje się bez przyczyny. My, gdybyśmy mieli doszukiwać się „cyngla” powodującego zwrot, wskazalibyśmy na potencjalny pozytywny wpływ chińskiej konsumpcji na chińską gospodarkę ogółem, co ma związek z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku z 3 500 juanów miesięcznie do 5 000 juanów miesięcznie (pierwsza taka operacja od 2011 roku).
Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.