Rola inwestycji alternatywnych w budowie portfela inwestycyjnego

W naszym inauguracyjnym artykule z dnia 14 września Inwestowanie, a fazy cyklu koniunkturalnego, w którym przybliżyliśmy naszym czytelnikom tajniki inwestowania w różnych okresach koniunktury, skupiliśmy się na dwóch tradycyjnych klasach aktywów za jakie uważamy akcje oraz obligacje. Można by rzec jednak, że „nie samą tradycją człowiek żyje”, wiec dziś postanowiliśmy pokazać jakie korzyści dla portfela inwestycyjnego może przynieść dodanie do niego tzw. inwestycji alternatywnych. Dla mniej wtajemniczonych czytelników wyjaśniamy, że jest to grupa bardzo rozległa i zaliczamy do niej inwestycje inne niż akcje, obligacje oraz gotówka. Mogą to wiec być inwestycje w towary, nieruchomości, private equity, venture capital, instrumenty pochodne czy kryptowaluty. Inwestowanie w tego typu instrumenty wymaga więc dosyć specjalistycznej wiedzy. Przykładowo dla nas abstrakcją byłaby inwestycja w bardzo modne ostatnio kryptowaluty. Z tym instrumentem jest trochę tak jak hitem radiowym z roku 2012, piosenką Gangman Style – każdemu się podoba, ale nikt tak naprawdę nie wie o co w nim chodzi (w przypadku wspomnianego hitu poza znawcami języka koreańskiego). Różnica między kryptowalutami, czy każdą inwestycją, której nie rozumiemy jest taka, że może skutkować wymiernymi stratami finansowymi. W przypadku niezrozumienia tekstu piosenki negatywnych wymiernych konsekwencji nie ma.

Wracając do meritum, a więc korzyści płynących z obecności inwestycji alternatywnych w portfelu. Kluczowy jest wybór przede wszystkim takich inwestycji alternatywnych, które rozumiemy. Na potrzeby dzisiejszego artykułu wybraliśmy więc niejako ex-post te inwestycje alternatywne, które my rozumiemy na tyle, że mogłyby one być częścią naszych krótkoterminowych, taktycznych decyzji inwestycyjnych oraz te, które w różnych okresach czasu w tym roku „dały zarobić”. Są to kakao, ropa naftowa oraz cukier. Oczywiście „dzisiejszy inwestor na wczorajszych wzrostach nie zarabia”, więc w rzeczywistości wybór jest nieco trudniejszy, bo wybierać inwestycje trzeba ex-ante, a spotkaliśmy się z opinią, z którą generalnie się zgadzamy, że prognozowanie przyszłości jest bardzo trudnym zadaniem.

Aby pokazać korzyści płynące z trafnego doboru inwestycji alternatywnych w portfelu zestawiliśmy tegoroczny hipotetyczny portfel składający się w 50% z akcji amerykańskich (indeks S&P500) oraz 50% z amerykańskich obligacji skarbowych (indeks ICE U.S. Treasury Core Bond) oraz portfel, w którym akcji i obligacji amerykańskich jest po 47,5%, a 5% stanowi dopełnienie wybranymi przez nas inwestycjami alternatywnymi, przy czym w okresie styczeń – kwiecień jest to kakao (Cocoa), maj-sierpień ropa naftowa (West Texas Intermediate), a wrzesień – październik cukier (Sugar#11) – wykres poniżej.  

[center]
Wykres – Porównanie zachowania dwóch portfeli inwestycyjnych (jedynie akcyjno-obligacyjnego oraz akcyjno-obligacyjno-alternatywnego)
[/center]

[center]
Źródło: money.net, obliczenia własne
[/center]

Jak widać na wykresie trafny dobór inwestycji alternatywnych jako uzupełnienie portfela może nieść ze sobą szereg korzyści jakimi są mniejsza zmienność portfela oraz wyższa stopa zwrotu. Poza tym, że kluczowy jest właściwy wybór samej inwestycji to dodatkowo powinny one stanowić jedynie uzupełnienie portfela ze względu na fakt, że ich analiza jest trudniejsza niż tradycyjnych klas aktywów (akcje i obligacje) oraz to, że w odosobnieniu charakteryzują się często dużo wyższym ryzykiem. Często, niska czy wręcz ujemna korelacja inwestycji alternatywnych z tradycyjnymi klasami aktywów sprawia jednak, że w ujęciu zagregowanym stanowią wartościowe uzupełnienie portfela.