Rynek akcji a spowolnienie w gospodarce

W naszych rynkowych artykułach od dłuższego czasu podchodzimy do obecnej sytuacji rynkowej z umiarkowaną dozą optymizmu (czego daliśmy wyraz w dniu 8 października Czy niedźwiedź czai się tuż za rogiem?, 15 października Zmienność rynkowa, a kształt krzywej dochodowości czy 12 listopada Podskok martwego kota czy powrót do trendu wzrostowego?). Oponenci tej tezy wskazują, że szczyt koniunktury mamy już za sobą i przed nami spowolnienie w globalnej gospodarce. Patrząc na odczyty wskaźników wyprzedzających koniunkturę trudno się z nimi nie zgodzić – odczyty wskaźnika PMI dla przemysłu dla większości gospodarek pokazują, że optymizm przedsiębiorców maleje (szczególnie jest to widoczne w strefie euro, a jedynym wyjątkiem są tu Stany Zjednoczone, w których jednak optymizm podtrzymywany jest przez fiskalną stymulację, a jej efekty w drugiej połowie przyszłego roku zaczną wyraźnie słabnąć).  

[center]
Wykres 1 – Wskaźnik PMI dla przemysłu dla wybranych gospodarek
[/center]

 

[center]
Źródło: Citigroup
[/center]

 Z naszej perspektywy kluczowy jest jednak fakt, że pomimo malejącego optymizmu oraz bardzo wielu potencjalnych ryzyk przedstawianych przez media (z których większość z inwestycyjnego punktu widzenia to jednak tylko tzw. szum informacyjny – mają dużą nośność i siłę oddziaływania na odbiorcę przekazu, ale ich rzeczywisty wpływ na gospodarkę i zachowanie ryzykownych aktywów jest znikomy), globalny wzrost gospodarczy utrzymuje się powyżej 10-letniej średniej. Patrząc na okres ostatnich 40 lat, w takiej sytuacji globalne rynki akcji zazwyczaj dostarczały pozytywnych stóp zwrotu w przyszłym okresie 12-miesięcznym (wykres poniżej).  

[center]
Wykres 2 – Zachowanie globalnego rynku akcji (Global Equity Returns) względem globalnego wzrostu gospodarczego relatywnie do średniej wartości (Global GDP Growth Less 10y Avg)
[/center]

 

[center]
Źródło: Goldman Sachs
[/center]

 Jak widać na wykresie, sytuacjom, w których globalny wzrost gospodarczy spadał poniżej średniej towarzyszyła zazwyczaj recesja w amerykańskiej gospodarce (US Recessions – szare pola), a tej z kolei towarzyszyła silna przecena rynków akcji na świecie. Wyjątek w ostatnich 20 latach stanowią jedynie okresy znacznego wzrostu awersji do ryzyka spowodowanego nagłymi i niespodziewanymi wydarzeniami w niektórych częściach świata (azjatycki kryzys finansowy czy kryzys zadłużeniowy w strefie euro). Recesji w Stanach Zjednoczonych się nie spodziewamy (tu rynek ogółem jest z nami zgodny), co zresztą znajduje potwierdzenie chociażby we wspomnianym wcześniej odczycie PMI. Wystąpienie niespodziewanych negatywnych zdarzeń ma z kolei to do siebie, że są one niespodziewane i trudno je prognozować (a dodatkowo zazwyczaj ich wpływ na otocznie jest krótkotrwały, chociaż inwestorzy, zwłaszcza ci mniej świadomi, często błędnie postrzegają je jak początek końca świata). To stoi za naszym umiarkowanie optymistycznym nastawieniem do ryzykownych aktywów w krótkim terminie (do 1 roku).    


Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia  29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.