Tydzień temu (artykuł z 14 marca Rekomendowany portfel inwestycyjny dla Pana Kowalskiego stworzyliśmy fikcyjny portfel inwestycyjny dla inwestora agresywnego, jakim jest bohater naszego edukacyjnego cyklu – Pan Kowalski.
Skupiliśmy się przy tym na ustaleniu alokacji strategicznej, a więc takim podziale portfela pomiędzy trzy główne klasy aktywów jakimi są akcje, obligacje i inwestycje alternatywne, który z założenia nie ulega zmianie w ustalonym dla Pana Kowalskiego 8-letnim horyzoncie inwestycyjnym.
Tak ułożony statyczny portfel powinien w ustalonym horyzoncie zapewnić realizację celów inwestycyjnych naszego inwestora, znajdujących odzwierciedlenie w oczekiwanej stopie zwrotu (w tym konkretnym przypadku 8% w skali roku) oraz ryzyku (maksymalnym obsunięciu kapitału nie większym niż 40% i obsunięciem kapitału w skali roku nie większym niż 15%).
Nie będąc jednak minimalistami, stwierdziliśmy, że przy założonych parametrach ryzyka spróbujemy „ugrać” dla Pana Kowalskiego coś więcej w zakresie stopy zwrotu. Strategiczną alokację aktywów wzbogacimy o możliwość jej taktycznego modyfikowania w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe. W naszym procesie inwestycyjnym będziemy więc stosować tzw. taktyczną alokację aktywów. Zaznaczamy przy tym, że w zastosowaniu takiego podejścia nie próbujemy „wynajdywać koła” – taki sposób tworzenia i modyfikacji portfela jest powszechnie stosowaną praktyką w świecie inwestycji.
Zanim przejedziemy do wyjaśniania meandrów taktycznej alokacji aktywów, pragniemy jeszcze raz podkreślić aby prezentowaną przez nas informację, traktować jako porcję wiedzy teoretycznej, a nie wskazówkę w jaki sposób inwestować. Jako podmiot nie posiadający odpowiednich zezwoleń, naszą rolą obecnie jest jedynie edukacja ekonomiczna społeczeństwa, a nie dawanie konkretnych wskazówek czy rekomendacji inwestycyjnych. Na to jeszcze musimy poczekać.
Po wnikliwej analizie, uznaliśmy, że naszą „strefą komfortu”, która zwiększy szansę na zarobek dla Pana Kowalskiego wyższy niż 8% w skali roku, a jednocześnie nie spowoduje przekroczenia maksymalnego dopuszczalnego poziomu ryzyka portfela, będzie poruszanie się w przedziałach pokazanych na poniższym wykresie.
[center]
Wykres 1 – Maksymalne i minimalne poziomy zaangażowania w poszczególne klasy aktywów w portfelu Pana Kowalskiego
[/center]
[center]
Źródło: opracowanie własne
[/center]
Mając ustalone „limity” zaangażowania, skonfrontowaliśmy strategiczną alokację z naszym postrzeganiem perspektyw rynkowych dla poszczególnych klas aktywów na okres najbliższych 3 miesięcy (czyli naszych taktycznych modyfikacji dokonujemy co do zasady raz na kwartał). Nasze view rynkowe było umiarkowanie pozytywne dla obligacji oraz inwestycji alternatywnych oraz bardzo negatywne dla akcji. Takie postrzeganie rzeczywistości w połączeniu z dopuszczalnymi poziomami zaangażowania z wykresu 1, zaowocowało taktycznym ułożeniem portfela inwestycyjnego Pana Kowalskiego widocznym na poniższym wykresie.
[center]
Wykres 2 – Rekomendowany taktyczny portfel inwestycyjny Pana Kowalskiego
[/center]
[center]
Źródło: opracowanie własne
[/center]
Nasze view rynkowe przełożyło się na zmniejszenie zaangażowania w akcje (ze strategicznego poziomu 62,5% do taktycznego 47,5%) i proporcjonalne zwiększenie alokacji w obligacje (ze strategicznych 20% do taktycznych 27,5%) oraz inwestycje alternatywne (ze strategicznej alokacji na poziomie 17,5% do alokacji taktycznej 25%).
Wyjaśniamy przy tym, że przy budowie portfela odpowiednia alokacja aktywów jest kluczową determinantą przyszłej stopy zwrotu, dużo istotniejszą niż wybór poszczególnych instrumentów. W uproszczeniu – to, że zarabiamy np. na inwestycji w obligacje wynika głównie z tego, że zainwestowaliśmy środki w tę klasę aktywów jako taką, a nie wybraliśmy konkretne instrumenty finansowe z rynku obligacji. Wybór instrumentów jest w tym wypadku procesem uzupełniającym.
O tym jednak napiszemy w kolejnym artykule.