Po tygodniowym wypoczynku, podczas którego jednak nie rozstawaliśmy się z naszymi czytelnikami, będąc pełnym energii i w bojowym nastroju, dziś postanowiliśmy zawalczyć
z inwestycyjnym populizmem jaki szerzy się ostatnio w mediach, także internetowych. Mianowicie spotkaliśmy się ostatnio z opiniami, że koniec ery ultra-ekspansywnej polityki monetarnej największych banków centralnych sprowadzi katastrofę na globalne rynki akcji.

Mniej ekonomicznie wyedukowanym czytelnikom spieszymy z wyjaśnieniem, że poprzez erę ultra- ekspansywnej polityki monetarnej należy rozumieć okres, w którym główne banki centralne obok polityki niskich stóp procentowych, stosowały dodatkowo tzw. politykę luzowania ilościowego (z ang. quantitative easing), zwaną też potocznie „drukowaniem pieniądza”.

Zwolennicy tej tezy lubią, jako koronnym dowodem, posiłkować się wykresem zamieszczonym poniżej. Ów wykres pokazuje dużą korelację pomiędzy zachowaniem globalnego rynku akcji (MSCI World 12m chg), a ilością „drukowanych” przez banki centralne pieniędzy (Total CB purchases).

Fani naszych artykułów wiedzą, że nie lubimy zanudzać czytelników, więc powstrzymamy się od wyjaśniania, jak w praktyce ten proceder legalnego „drukowania pieniądza” wygląda.

[center]
Wykres – 12-miesięczna stopa zwrotu na globalnym rynku akcji na tle ilości „drukowanego” przez banki centralne pieniądza
[/center]

alt text

[center]

  • Źródło: Citigroup*
    [/center]

Wyjaśniając w jednym zdaniu powyższy wykres – jeżeli mielibyśmy sugerować się blisko 10-letnim związkiem pomiędzy globalnym rynkiem akcji, a polityką quantitative easing, to w momencie jej całkowitego zakończenia, globalny rynek akcji powinien zanotować 40-procentowy spadek.

Idąc krok dalej – w przypadku braku powrotu do polityki „drukowania pieniądza”, rynek akcji powinien spadać 40 procent rok w rok, aż do nieskończoności. Nam pokazuje to jak duża część, wydawałoby się ekspertów rynkowych, upraszcza rzeczywistość – natomiast do ostatecznej oceny czytelników pozostawiamy realność takiego scenariusza (tj. 40-procentowy spadek rynku akcji każdego roku do nieskończoności).

Żeby natomiast rozwiać wszelkie wątpliwości na temat naszego view rynkowego – uważamy, że po ponad 13-procentowym wzroście indeksu S&P500 w ciągu ostatniego miesiąca, należy nieco schłodzić „gorące głowy”, zwłaszcza, że globalna gospodarka szczyt koniunktury ma już za sobą i znajduje się obecnie w fazie spowolnienia.

Jeżeli drogi czytelniku jesteś ciekawy jakie ma to implikacje dla twoich inwestycji, zapraszamy do naszego artykułu z 14 września 2018 roku Inwestowanie, a fazy cyklu koniunkturalnego

Zgadzamy się jednocześnie, że polityka luzowania ilościowego wywierała pozytywny wpływ na zachowanie ryzykownych aktywów, ale była tylko jednym z czynników wspierających, a nie jedynym. Jej koniec sprawia, że relacja zysku do ryzyka dla ryzykownych aktywów uległa pogorszeniu (należy spodziewać się niższych stóp zwrotu i większej zmienności), ale fundamentalnie obecna faza cyklu cały czas powinna sprzyjać zachowaniu ryzykownych aktywów.

Zwracamy też uwagę, że przed 2008 rokiem zachowanie globalnych rynków akcji zdecydowanie odbiegało in plus od wielkości aktywów banków centralnych (wzrost wielkości aktywów banków centralnych po 2008 roku był wynikiem właśnie quantitative easing).

[center]
Wykres 2 – Aktywa wybranych banków centralnych (Central Bank Assets ($tr)) na tle zachowania globalnego rynku akcji (MSCI World Total Return Index)
[/center]

alt text

[center]

  • Źródło: Morgan Stanley Investment Management*
    [/center]

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.