W ostatnich tygodniach i miesiącach, towarem, który wzbudza duże zainteresowanie inwestorów jest złoto. Spadek stóp procentowych w połączeniu ze wzrostem oczekiwań inflacyjnych w tym roku wpłynął na pozytywne zachowanie ceny złota. Żółty metal pozytywnie reaguje na wzrost oczekiwań inflacyjnych i związany z tym spadek poziomu realnych stóp procentowych.

Wykres 1 – Zmiana ceny złota (niebieska linia) w tym roku na tle oczekiwań inflacyjnych w USA (fioletowa linia)

Źródło: Refinitiv Eikon

Cena złota wzrosła o ponad 23%

Efektem tego jest wzrost ceny kruszcu o ponad 23% w tym roku (z ang. Year-To-Date – YTD). Nie dziwi więc zainteresowanie rodzimych inwestorów inwestycjami w produkty, których zachowanie jest powiązane z ceną złota. W końcu „lwia część” inwestorów decyzje inwestycyjne podejmuje na podstawie przeszłych stóp zwrotu. Dla nas zawsze było to dosyć dziwne. Nie dysponując wehikułem do podróży w czasie (a nic nie wiadomo nam o tym żeby takowy istniał) przeszłej stopy zwrotu w przyszłości zarobić przecież nie sposób.

Amatorom inwestycji w metale szlachetne chcielibyśmy zwrócić uwagę na zachowanie innego przedstawiciela tej grup towarów, a mianowicie srebra. YTD stopa zwrotu z inwestycji w srebro wynosi 28,5%, a więc jest o około 5,5 pkt% wyższa od inwestycji w złoto (wszystkie dane liczbowe na godz. 22.20, dnia 22 lipca). Patrząc jednak od momentu apogeum rynkowej paniki w okolicach 20 marca br., stopa zwrotu z inwestycji w żółty metal, wygląda dosyć blado na tle swojego nieco mniej szlachetnego kolegi.

Wykres 2 – Zachowanie cen złota (niebieska linia) i srebra (fioletowa linia) od
20 marca tego roku

Źródło: Refinitiv Eikon

Co więc powoduje, że złoto na tle srebra wygląda jak „ubogi krewny” od momentu rozpoczęcia trwającej obecnie mini-hossy?

Srebro to sposób na zachowanie wartości i ochronę przed wzrostem inflacji.

Srebro, będąc metalem szlachetnym posiada analogiczne do złota cechy, które sprawiają, że inwestorzy zgłaszają popyt na inwestycje w srebro w okresach, w których obawiają się „destrukcji” swojego majątku, ulokowanego w tradycyjnych klasach aktywów. W tym kontekście srebro postrzegane jest przez nich jako sposób na zachowanie wartości i ochronę przed ewentualnym dużym wzrostem inflacji, którego odzwierciedleniem są rosnące oczekiwania inflacyjne.

Kwintesencją inwestowania jest prognozowanie przyszłości.

To czy rzeczywiście będziemy mieli wkrótce do czynienia ze wzrostem inflacji to inna sprawa – wszak kwintesencją inwestowania jest prognozowanie przyszłości, a każda prognoza może się sprawdzić, ale nie musi.

Z drugiej strony cena srebra, mającego też zastosowanie przemysłowe, zwykła rosnąć w okresach kiedy gospodarka znajduje się w fazie po-recesyjnego ożywienia. Z taką fazą, jeżeli spojrzymy na np. odczyty wskaźników PMI czy ISM, mamy prawdopodobnie obecnie do czynienia. Dobrą analogię z przeszłości będzie stanowił okres 2009-2011, kiedy cena srebra również dynamicznie rosła, równolegle do poprawiającego się odczytu ISM dla przemysłu.

Wykres 3  – Zachowanie ceny srebra na tle wskaźnika ISM dla przemysłu
(2007 – 2012)

Źródło: Refinitiv Eikon

Analogicznie jak ze spodziewanym wzrostem inflacji i w tym przypadku, to czy spodziewana kontynuacja po-recesyjnego odbicia w realnej gospodarce będzie postępować, pokażą kolejne miesiące i kwartały.

Radosław Piotrowski

Doradca Inwestycyjny

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia  29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.