Dlaczego spółki wzrostowe przestały rosnąć?

W ramach naszego cyklicznego omówienia bieżących wydarzeń rynkowych, na warsztat postanowiliśmy wziąć spółki wzrostowe czy też innowacyjne, ponieważ te dwa pojęcia często są stosowane i używane zamiennie. Zastanowimy się dlaczego w ostatnich miesiącach innowacyjne wzrostowe spółki przestały rosnąć.

W 2020 roku, kiedy w świat uderzyła pandemia covid, nastało dla tego typu inwestycji prawdziwe Eldorado. Często fundusze czy produkty, które opierały swoje strategie inwestycyjne właśnie o tego typu spółki, odnotowały spektakularne, nierzadko trzycyfrowe stopy zwrotu, tylko w ciągu jednego roku kalendarzowego 2020.

Kolejne lata, czyli rok 2021 oraz początek 2022 roku dla tego typu inwestycji były już nieco gorsze.

Zwłaszcza jeżeli jesteśmy statystycznym Kowalskim, który swoje decyzje inwestycyjne podejmuje na podstawie historycznych stóp zwrotu i wybraliśmy jako przedmiot inwestycji właśnie taki fundusz, który w 2020 roku zarobił ponad 100% i słowa ‘innowacyjny’ lub ‘wzrostowy’ miał po prostu w nazwie. 2021 rok był już dla tych funduszy nieco gorszy. Jeszcze kilka lat temu inwestorów, którzy podejmują swoje decyzje inwestycyjne na podstawie przeszłych stóp zwrotu mieliśmy w Polsce ponad jedną trzecią. Z kolei najbardziej popularny fundusz innowacyjny ETF, który w 2020 roku zarobił 150%, w zeszłym roku stracił na wartości ¼.

Początek tego roku nie jest lepszy, strata w ciągu tylko dwóch tygodni wynosi ponad 10%, więc nie będzie żadnym zaskoczeniem, że jeżeli ktoś zwabiony tą 150% stopą zwrotu w 2020 roku, na początku 2021 roku podjął decyzję o zainwestowaniu w ten produkt, to teraz jest biedniejszy o ponad jedną trzecią początkowej inwestycji i żeby w ogóle wyjść na zero, fundusz musi wzrosnąć 50%.

Własne środki, środki inwestorów w ramach naszej spółki zależnej RSIAIFM, zajmującej się zarządzaniem aktywami, inwestujemy raczej stosując styl blend, czyli to nie jest w 100% nakierowanie się na inwestycje innowacyjne-wzrostowe czy też inwestycje w wartość. Na pytanie czy tego typu produkty, innowacyjne-wzrostowe w krótkim okresie czasu mogą zarobić 50% każdy z inwestorów musi sobie odpowiedzieć samemu.

Postanowiliśmy pokazać dlaczego naszym zdaniem innowacyjne inwestycje przestały generować spektakularne czy nawet przyzwoite stopy zwrotu? Dowiesz się z filmu:

To czy w dłuższej perspektywie spółki innowacyjne powrócą do wzrostów czy też nie, pozostaje niewiadomą. Można sobie na to pytanie odpowiedzieć zastanawiając jak się będą zachowywały realne rentowności obligacji skarbowych.

Jeżeli chciałby dowiedzieć się jak my podchodzimy do tego tematu, zapraszamy do kontaktu z naszą spółką zależną RSI AIFM, potencjalnie po spełnieniu szeregu warunków, w którym najważniejszym jest uzyskanie statusu inwestora profesjonalnego, może z naszej wiedzy i doświadczenia, jeżeli chodzi o spółki wzrostowe czy niewzrostowe skorzystać.

Zapraszamy do śledzenia innych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Podsumowanie grudnia 2021 Funduszu Multistrategia

Przedstawiamy podsumowanie miesiąca grudnia będące także podsumowaniem roku 2021 dla alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia.

Grudzień był bardzo pozytywnym miesiącem dla inwestorów na globalnych rynkach finansowych, które doświadczyły klasycznego rajdu Świętego Mikołaja. Jest to sytuacja, w której pod koniec roku wartość indeksu dynamicznie rośnie.

Jak na tym tle zachował się fundusz Multistrategia, którego celem nie jest ściganie się z rykiem, a generowanie umiarkowanej pozytywnej stopy zwrotu, niezależnie od warunków rynkowych?

Zachował się bardzo przyzwoicie, generując stopę zwrotu na poziomie plus 28 setnych procent, co pozwoliło mu zakończyć rok ze stopą zwrotu na poziomie plus 1,4% po uwzględnieniu kosztów oraz obciążeń podatkowych funduszu. Rok kończymy pozytywnie, zacierając delikatnie negatywne wrażenie listopadowe, kiedy fundusz wygenerował delikatny minus. Traktujemy ten listopad jako jednorazowy wypadek przy pracy i powracamy do pozytywnej tendencji.

Co na tą pozytywną stopę zwrotu się złożyło?

Liczba pomysłów trafionych względem nietrafionych była bardzo korzystna bo zamknęliśmy pomysłów 7 zyskiem, a ze stratą tylko 2, więc nasza relacja minimalna dwa do jednego ponownie z nawiązką została zachowana.

Czy jesteśmy z siebie zadowoleni patrząc na wyniki funduszu z ostatnich 6 miesięcy? Wystawiamy sobie ocenę dobrą z plusem. Uważamy, że w większości przypadków udało nam się wykorzystać okazje inwestycyjne.

Najprawdopodobniej na początku lutego będziemy chcieli przeprowadzić jakąś niewielką emisję akcji do naszego funduszu Multistrategia i pozyskać inwestorów, także zapraszam do śledzenia strony multistrategia.com gdzie pojawią się szczegóły odnośnie potencjalnej emisji, z którą wstępnie celujemy na początek lutego.

Czy warto inwestować na polskim rynku kapitałowym?

Trwająca na rodzimym rynku akcji hossa skłoniła nas do zbadania tematu czy z perspektywy mieszkańca naszego kraju, rozsądnym jest inwestowanie nadwyżek finansowych na rodzimym rynku kapitałowym? Na samym początku zaznaczamy, że nasze przemyślenia dotyczą sytuacji, w której „kupujemy rynek”, a nie próbujemy dokonywać analizy i zakupu pojedynczych emitentów papierów wartościowych (akcji lub obligacji).

Rozmawiając z inwestorami w ramach naszej spółki zależnej RSI AIFM spotykamy się często z podejściem, że będąc na miejscu w Polsce, powinniśmy posiadać większą wiedzę i doświadczenie oraz dostęp do informacji na temat lokalnego rynku. To z kolei powinno pomóc nam podejmować lepsze decyzje inwestycyjne dotyczące inwestowania lokalnie w Polsce. Trudno takiemu podejściu odmówić logiki. Jest ono zgodne z behawioralnym zjawiskiem tzw. home bias, czyli tendencją inwestorów do lokowania środków lokalnie, kosztem inwestycji zagranicznych. Jego słabością jest jednak to, że jakbyśmy trafnie nie analizowali, jeżeli pozostali uczestnicy globalnego ekosystemu inwestycyjnego nie są zainteresowani inwestycjami na polskim rynku kapitałowym, trudno o wzrost wartości inwestycji w obliczu braku wystarczającego popytu.

Z perspektywy bezpieczeństwa inwestycji także lokowanie całości czy nawet połowy środków na lokalnym rynku nie jest rozsądnym pomysłem. Polski rynek kapitałowy z perspektywy globalnej jest bardzo mały. Pół żartem, pół serio można zaryzykować tezę, że gdyby z jakiegoś powodu nagle rodzimy rynek kapitałowy zniknął, to niewykluczone, że spora część globalnej społeczności inwestycyjnej by tego nie zauważyła. Ten niewielki rozmiar i małe w skali Świata znaczenie sprawia, że inwestycja w Polsce cechuje się większym poziomem ryzyka inwestycyjnego niż rozproszenie inwestycji globalnie.

Dobrym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest obecny rok. Tegoroczne stopy zwrotu z indeksów WIG (polski rynek akcji) i MSCI World (globalne rozwinięte rynki akcji) są praktycznie identyczne i wynoszą blisko 19%.

Wykres 1 – Zachowanie indeksów WIG oraz MSCI World w tym roku (na dzień 13 grudnia; %)

Patrząc jednak na ryzyko inwestycji mierzone maksymalnym 1-miesięcznym obsunięciem kapitału (ang. 1-month drawdown), a więc intuicyjną miarą, która pokazuje nam ile wyniosłaby maksymalna strata z inwestycji w danym okresie czasu, ulokowanie środków na polskim rynku akcji było blisko dwa razy bardziej ryzykowne niż inwestycja na globalnym rozwiniętym rynku akcji. Tegoroczny maksymalny 1-month drawdown dla WIG wynosi -9,3% podczas gdy dla MSCI World jedynie -5,3%.

Jeszcze bardziej wyrazisty obraz daje spojrzenie na inwestycję w obligacje skarbowe, które w powszechnej opinii uchodzą za bezpieczną lokatę kapitału. Zwłaszcza jeżeli mówimy o kraju z ratingiem kredytowym na poziomie inwestycyjnym, a takim może pochwalić się Polska (rating kredytowy na poziomie A-). Tegoroczna inwestycja w indeks polskich obligacji skarbowych TBSP (ang. Treasury Bond Spot Index – TBSP) skutkowałaby stratą w wysokości 7,7%, podczas gdy inwestycja w indeks FTSE G7 Government Bond śledzący zachowanie obligacji siedmiu największych rozwiniętych gospodarek Świata (Stany Zjednoczone, Japonia, Francja, Włochy, Niemcy, Wielka Brytania, Kanada) wiązałaby się ze stratą w wysokości 1,4% (przy założeniu zabezpieczenia ryzyka walutowego poszczególnych państw wchodzących w skład indeksu).

Wykres 2 – Zachowanie indeksów TBSP i FTSE G7 Government Bond (z zabezpieczeniem walutowym) w tym roku (na dzień 13 grudnia; %)

Odmiennym podejściem, do tego opisanego w drugim akapicie powyżej, które także możemy usłyszeć od naszych inwestorów i którego sami jesteśmy entuzjastami, jest spojrzenie na inwestycje z perspektywy powiązania ich ze źródłem majątku i dochodów. Jeżeli nasze bieżące dochody (np. z pracy) i majątek (np. posiadana nieruchomość czy nieruchomości, firma, której jesteśmy właścicielem czy współwłaścicielem) są zlokalizowane w Polsce i ściśle związane z naszym krajem, to mało rozsądnym jest inwestowanie na rynku kapitałowym także w Polsce. Małe znaczenie na Świecie, status kraju rozwijającego się, cechującego się zwiększonym ryzykiem (co pokazuje chociażby przykład tegorocznej inwestycji na rodzimym rynku akcji i obligacji) sprawia, że w przypadku wystąpienia bardzo negatywnego scenariusza dla Polski (gospodarczego, politycznego czy geopolitycznego) ucierpią wszystkie elementy składające się na ogólny poziom naszego materialnego dobrobytu (bieżące dochody, majątek, nazwijmy go rzeczowym oraz inwestycje kapitałowe).  Aby uniknąć takiej sytuacji rozsądne jest ulokowanie przynajmniej części majątku w sposób nie powiązany z nadwiślańską koniunkturą.

Odpowiadając więc w jednym zdaniu na zadane w tytule pytanie  – jeżeli nasze dochody i znaczna część majątku są w sposób nierozerwalny związane z Polską, to chcąc dodatkowo ulokować część majątku na rynku kapitałowym, lepiej wybrać rozwiązania globalne, z co najwyżej marginalnym udziałem Polski.

Radosław Piotrowski

Doradca Inwestycyjny

Niniejszy materiał powstał we współpracy ze spółką RSI AIFM, podmiotem zarządzającym aktywami wpisanym do rejestru Zarządzających Alternatywnymi Spółkami Inwestycyjnymi prowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego. Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjno-edukacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Podsumowanie listopada 2021 Funduszu Multistrategia

Prezentujemy wyniki i aktywa zarządzanego przez RSI AIFM alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia w listopadzie 2021 roku.

Przedstawiamy podsumowanie miesiąca listopada dla alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia. Listopad był o tyle ciekawym miesiącem, że większość czasu jego trwania przebiegało zgodnie ze scenariuszem jaki sobie obraliśmy, chociaż końcówka miesiąca trochę nam ten obraz szczęśliwości zburzyła. Gorszy koniec miesiąca był skutkiem wystąpienia wydarzeń, których przewidzieć nie sposób.

Na tym tle wynik, który osiągnęliśmy w listopadzie to wynik ujemny, natomiast stopa zwrotu ujemna jest marginalna i wynik uznajemy za satysfakcjonujący.

To drugi miesiąc próby jak zachowa się fundusz w sytuacji kiedy klasyczne klasy aktywów typu akcje i obligacje będą generowały ujemne stopy zwrotu. Łącznie od początku trwania funduszu daje nam on stopę zwrotu z inwestycji na poziomie 1,13% na plusie, po uwzględnieniu wszystkich kosztów oraz obciążeń podatkowych funduszu.

Co na tą stopę zwrotu się złożyło?

Od początku operacyjnego funkcjonowania funduszu pomysłów trafionych mamy 30 względem 10 nietrafionych, więc relacja 3 do 1 jest wyższa niż minimalna, którą sobie założyliśmy czyli 2 do 1, pomysły trafione do nietrafionych.

Skąd ujemny wynik w listopadzie? Ujemny wynik wziął się z zaangażowania w tą część klasyczną, w której kupujemy tylko i wyłącznie instrumenty finansowe. Mamy tutaj tzw. ekspozycję długą. Przypomnę, że wychodzimy z założenia, że rynki finansowe w dłuższym terminie raczej rosną, więc my też w tych wzrostach chcemy uczestniczyć.

Jak podchodzimy do końcówki roku? Każda przecena, jeżeli podchodzimy do niej zdroworozsądkowo i robimy dobrze swoją analityczną pracę, rodzi pewne okazje inwestycyjne i my podchodzimy do tego podobnie. To co się wydarzyło w końcówce listopada i na początku grudnia w wielu obszarach stworzyło ciekawe okazje inwestycyjne, z których będziemy chcieli skwapliwie skorzystać, tak aby ujemna stopa zwrotu, którą odnotowaliśmy w miesiącu listopadzie była tylko jednomiesięcznym odstępstwem od pozytywnego trendu, który pokazywaliśmy od początku operacyjnego startu funduszu, polegającego na generowaniu miesiąc w miesiąc dodatnich stóp zwrotu, na umiarkowanym poziomie.

Jak kształtowały się wyniki Funduszu w poprzednich miesiącach?

Czy inwestycja na chińskim rynku akcji była w tym roku dobrym pomysłem?

Podejmujemy temat, który spędza sen z powiek wielu inwestorów czyli zachowanie chińskiego rynku akcji. Wiele osób upatruje w Chinach dobrej okazji inwestycyjnej ze względu na dynamiczne tempo wzrostu gospodarczego.

Tempo to jest dużo niższe niż jeszcze kilka lat temu, kiedy wynosiło w skali roku 10%  i więcej. W tym roku to będzie 8%, a w przyszłym, jeżeli wierzyć prognozom,będzie to 5%.

Jednak to dosyć dynamiczne w porównaniu z rynkami rozwiniętymi tempo wzrostu gospodarczego, nijak przekłada się na zachowanie chińskiego rynku akcji.

Inwestycja w indeks akcji chińskich MSCI China w tym roku nie była najlepszym pomysłem i skutkowała ujemną stopą zwrotu na poziomie kilkunastu procent. Jeżeli ktoś zainwestowałw okolicach połowy lutego, to jego inwestycja jest obecnie warta mniej o 25% niż w tej połowie lutego.

Wielu inwestorów zapewne zadaje sobie pytanie co dalej?

Jesteśmy po dużych spadkach i oczywiście jak coś spadło, to nie oznacza, że zaraz zacznie rosnąć. W tym wypadku mamy jednak dla inwestorów umiarkowanie optymistyczną informację. Specjaliści z jednego z banków inwestycyjnych przeanalizowali zachowanie indeksu MSCI China na przestrzeni ostatnich 10 lat i zidentyfikowali trzy, a czasami nawet cztery fazy, które ten indeksakcyjny wykazywał.

Była to faza desperacji, nadziei, wzrostu oraz optymizmu.

Czym charakteryzują się te fazy, jak długo trwają, jaka jest średnia stopa zwrotu w tych fazach, a przede wszystkim w jakiej fazie znajdujemy się obecnie – dowiesz się tutaj:

Tegoroczne zachowanie chińskiego rynku akcji, w szczególności od połowy lutego można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypisać do fazy desperacji kiedy indeksprzecenia się o kilkadziesiąt procent.

Podsumowując, jeżeli ścieżka zachowania indeksu MSCI China jaką obserwowaliśmy w ostatnich 10 latach miałaby się powtórzyć, to dla inwestorów na chińskim rynku akcji być może nastaną nieco lepsze czasy.

Zapraszamy do śledzenia innych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Inflacja, banki centralne, a inwestowanie na rynku akcji

Istotnym zeszłotygodniowym wydarzeniem w skali globalnej, chociaż powszechnie oczekiwanym przez globalną społeczność inwestycyjną, była decyzja amerykańskiego Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (ang. Federal Open Market Committee – FOMC) o rozpoczęciu ograniczania skali prowadzonego od marca 2020 roku programu luzowania ilościowego (ang. quantitative easing – QE4). Jeżeli nic nie ulegnie zmianie to zmniejszanie wartości skupowanych obligacji o 15 mld USD miesięcznie powinno spowodować, że QE4 faktycznie zakończy się w połowie przyszłego roku.

Amerykańskie władze monetarne dołączyły więc do grupy powiększającej się grupy bankierów centralnych na Świecie, które rozpoczęły zacieśnianie polityki monetarnej. Dla ścisłości dodamy, że skala owego zacieśniania jest nieporównywalnie niższa niż chociażby obserwowana w krajach naszego regionu, gdzie bankierzy centralni dosyć dynamicznie podwyższają stopy procentowe chcąc zastopować rosnącą inflację oraz zapobiec negatywnym konsekwencjom dla gospodarki, które taki wzrost inflacji ze sobą niesie. Wysoki poziom inflacji jest obecnie problemem nie tylko w Polsce czy innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Z wysoką inflacją borykają się także Stany Zjednoczone czy, co jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić, kraje tzw. starej Unii Europejskiej (np. Niemcy, Francja). Wyjątkiem wśród głównych wysokorozwiniętych gospodarek jest Japonia, gdzie dynamika inflacji niezmiennie oscyluje w okolicach 0%.

Bankierzy centralni w krajach rozwiniętych nie spieszą się jednak z podnoszeniem kosztów pieniądza. Dzieje się tak nawet w sytuacji kiedy inwestorzy są niemal pewni, że taki ruch nastąpi. Doskonałym przykładem jest zeszłotygodniowa decyzja Banku Anglii (ang. Bank of England – BoE), który wbrew oczekiwaniom rynkowym pozostawił bazową stopę procentową na niezmienionym poziomie (0,1%).
Mniej doświadczeni inwestorzy mogą zadać sobie pytanie dlaczego, pomimo tego, że z wysoką inflacją borykają się obecnie zarówno gospodarki rozwijające się, jak i rozwinięte, jedynie władze monetarne w tej pierwszej grupie decydują się na zdecydowane kroki w walce z inflacją? Wyjaśniając w jednym zdaniu, posłużymy się cytatem  z raportu analitycznego opublikowanego przez jeden z amerykańskich banków inwestycyjnych: „Na rynkach rozwiniętych banki centralne mniej przejmują się wiarygodnością w walce z inflacją, bardziej unikając ryzyka zacieśniania warunków finansowych (ang. financial conditions) i spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego”.

Trudno jednak polemizować z tezą, że polityka monetarna także w gospodarkach rozwiniętych, rozpoczęła proces powrotu do normalności po ultraekspansywnym okresie spowodowanym pandemią koronawirusa. Jakie przełożenie może to mieć na inflację oraz na podejście do inwestowania na rynkach finansowych? Polityka taniego pieniądza prowadzona przez główne banki centralne od ponad dekady miała bardzo pozytywny wpływ na zachowanie ryzykownych aktywów, głównie na rynkach rozwiniętych (z wiodącą rolą rynku amerykańskiego). Ceteris paribus, rozpoczęcie procesu odchodzenia od tego „gołębiego” podejścia, powinno mieć na zachowanie tych aktywów negatywny wpływ.

Zachowaniu ryzykownych aktywów nie powinna jednak też sprzyjać utrzymująca się przez długi czas wysoka inflacja. Proces ograniczania skupu aktywów, po którym, jeżeli nie stanie się coś czego „przewidzieć na chwilę obecną nie sposób”, powinno nastąpić stopniowe podnoszenie kosztu pieniądza za Oceanem, powinien wpłynąć na ograniczenie dynamiki CPI. Działania te, w połączeniu z:

  • stopniową „naprawą uszkodzonych” łańcuchów dostaw,
  • wzrostem podaży niektórych towarów (ang. commodities) będących naturalną konsekwencją wzrostu ich cen, skutkującym odwróceniem trendu wzrostowego na tych commodities,
  • tzw. efektem bazy.

sprawiają, że powinniśmy, przynajmniej na rynkach rozwiniętych, doświadczyć spadku dynamiki inflacji. Takie wnioski można wyciągnąć z prognoz dotyczących inflacji na rynku amerykańskim.

Wykres 1 Prognoza (tzw. konsensus rynkowy) inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych (%, rok do roku, lis 21 – gru 22)

Zabrzmi to być może kontrowersyjnie, ale realizacja takiego scenariusza sugerowałaby, że w poszukiwaniu ponadprzeciętnych stóp zwrotu na amerykańskim rynku akcji należałoby skupić swoje zainteresowanie na sektorach, których zachowanie jest negatywnie skorelowane z dynamiką inflacji. Na przestrzeni lat korelacja poszczególnych sektorów ze zmianami CPI nie była stała. Wpływ na nią miały także inne wskaźniki makroekonomiczne. Szczegółowe przyjrzenie się głównym sektorom na amerykańskim rynku akcji pozwala jednak wyszczególnić te, których relatywne zachowanie względem indeksu szerokiego rynku S&P500 w długim horyzoncie czasowym charakteryzowało się negatywną korelacją z dynamiką CPI. Należą do nich sektory – konsumencki, ochrony zdrowia, technologiczny oraz usług komunikacyjnych.

Radosław Piotrowski

Doradca Inwestycyjny

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Podsumowanie października 2021 Funduszu Multistrategia

Prezentujemy wyniki i aktywa zarządzanego przez RSI AIFM alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia w październiku 2021 roku.

W październiku  2021 globalne rynki akcji powróciły do trendu wzrostowego. W dalszym ciągu negatywnie zachowywały się obligacje skarbowe.

Jak na tym tle zachował się Fundusz Multistrategia, którego rolą jest generowanie umiarkowanie pozytywnej stopy zwrotu niezależnie od sytuacji rynkowej? Październikowy wynik funduszu jest zadawalający.

Co złożyło się na ten wynik?

Tym razem pozytywnie kontrybuowała część tzw. long-only oraz alternatywne pomysły inwestycyjne. Cztery pomysły udało nam się zamknąć zyskiem, a tylko jeden ze stratą. Zaczęliśmy budować także część obligacyjną w funduszu.

Dlaczego jednak wynik jest wyraźnie niższy od rynku?

Owa jedna strata, którą odnotowaliśmy, była dosyć znacząca. Rynek, który obstawialiśmy pozytywnie, zachował się bardzo źle, natomiast ten, który obstawialiśmy negatywnie, zachował się  neutralnie.

Łącznie od początku naszej operacyjnej działalności mamy trafionych 22 pomysłów i nietrafionych jedynie 7.

Kolejny miesiąc na plusie powoduje, że fundusz od początku działalności operacyjnej netto, odnotował wynik na poziomie plus 1 i 1/4 procenta. Jest to wynik, który wpisuje się w postawione przed funduszem cele.

Przed nami jeszcze 2 miesiące do końca roku także chcielibyśmy tą dobrą passę, którą praktycznie od początku działalności operacyjnej pokazujemy, podtrzymać.

Jak kształtowały się wyniki Funduszu w poprzednich miesiącach?


Debiut pierwszego bitcoinowego funduszu ETF z najlepszym wynikiem w historii

W dzisiejszym nagraniu, skupiamy się na głośnym wydarzeniu, który wzbudziło duże zainteresowanie inwestorów, a mianowicie debiucie pierwszego funduszu ETF, który śledzi zachowanie waluty wirtualnej Bitcoin. W ciągu pierwszych dwóch dni notowań tego funduszu, inwestorzy wpłacili do niego ponad 1 miliard USD aktywów. Był to najlepszy wynik w historii debiutów funduszy ETF.

Zastanawiamy się czy entuzjazm inwestorów jest uzasadniony, przy czym nie zrobimy tego przez pryzmat oceny czy Bitcoin ma przed sobą świetlane perspektywy czy też nie, a przez pryzmat samej konstrukcji tego produktu.

Istotną informacją jest to, że ów fundusz nie inwestuje bezpośrednio w walutę wirtualną Bitcoin, tylko robi to za pomocą kontraktów terminowych futures.

Jeżeli mielibyśmy oceniać taką konstrukcję przez pryzmat naszych doświadczeń z innymi ETF-ami, głównie ETF-ami towarowymi, to naszym zdaniem nie jest najlepszym pomysłem aby na takiego Bitcoina uzyskiwać ekspozycję przez ETFa.

Historia pokazuje, że ETF-y towarowe, które kupują kontrakty terminowe futures na dany towar, niekoniecznie osiągały historycznie dobre wyniki. Wręcz, zderzając je z zachowaniem aktywa bazowego, wyniki często były tragiczne i nie zapewniały ekspozycji na dane aktywo.

Dlaczego tak się dzieje?

Na bazie przytoczonych argumentów, widzimy, że inwestycja w bitcoinowego ETF nie musi być najlepszym rozwiązaniem jeżeli chcemy uczestniczyć w zmianie ceny tegoż bitcoina.

W przypadku tej waluty lepszym sposobem jest po prostu kupno bitcoina, w przeciwieństwie do surowców takich jak ropa, zboża czy kakao, ponieważ nie ma problemów ze składowaniem tego aktywa bazowego. Pocieszające jest na pewno to, że europejscy inwestorzy na chwilę obecną z tego rozwiązania nie skorzystają, ponieważ jest to rozwiązanie, które zostało uruchomione w Stanach Zjednoczonych. Zapewne większość inwestorów tzw. inwestorów detalicznych w Unii Europejskiej, ETF-ów, które są notowane na rynku amerykańskim kupować nie może. Mogą to tylko robić inwestorzy profesjonalni.

Zapraszamy do śledzenia innych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Wspólników

Informujemy, że na dzień 19 listopada 2021 r. na godzinę 10.00, w Kancelarii Notarialnej  przy ul. Plac 3 Maja 13 w Radomsku (97-500) zostało zwołane Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Wspólników Spółki pod firmą ASI GLOBALNA MULTISTRATEGIA RSI AIFM spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w Warszawie („Zgromadzenie”) z następującym porządkiem obrad:

  1. Otwarcie Zgromadzenia;
  2. Wybór Przewodniczącego Zgromadzenia;
  3. Stwierdzenie prawidłowości zwołania Zgromadzenia, jego zdolności do podejmowania uchwał oraz przyjęcie porządku obrad;
  4. Podjęcie uchwały w sprawie wyboru biegłego rewidenta, który dokona badania sprawozdania finansowego Spółki za lata 2021 i 2022;
  5. Zamknięcie obrad.

Jak inwestować w okresie stagflacji?

Od kilku lat komunikujemy się z rynkiem słowem pisanym, publikując artykuły o charakterze rynkowym i edukacyjnym. Postanowiliśmy urozmaicić tę formę i do słowa pisanego, dodać wizję i fonię. W naszym debiutanckim materiale video, zajmujemy się tematem, o którym dużo mówi się w ostatnim czasie w mediach, a więc stagflacją.

Czym jest stagflacja?

Stagflacja jest to zjawisko gospodarcze, które polega na tym, że jednocześnie występuje niski wzrost gospodarczy czyli gospodarka rozwija się wolniej, ale jednocześnie mamy do czynienia z wysokim poziomem inflacji.

Obecnie w globalnej gospodarce takiego otoczenia sytuacyjnego nie ma, bo ile mamy do czynienia z wysoką inflacją, to także tempo wzrostu jest bardzo przyzwoite.

Natomiast istnieją obawy czy w przyszłym roku to tempo wzrostu nie będzie dużo niższe, a inflacja nie pozostanie to podwyższonym poziomie.

Na pytanie czy stagflacja zawita w przyszłym roku do globalnej gospodarki nie odpowiemy, natomiast postanowiliśmy tego tematu dotknąć z innej perspektywy, dużo istotniejszej dla inwestorów.

Dlaczego stagflacja jest istotna dla inwestorów na rynku akcji?

Postanowiliśmy skupić się na tym jak inwestować jeżeli rzeczywiście stagflacji się obawiamy. Jeżeli mielibyśmy się takiego otoczenia stagflacyjnego doszukiwać bazując na przykładzie gospodarki amerykańskiej, to musimy się cofnąć kilkanaście lat, ponieważ ostatni kwartał, w którym mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że wzrostu gospodarczy był niski a instalacja podwyższona miał miejsce w 2006 roku. Jeden kwartał 2006 roku to był kwartał, w którym takie właśnie zjawisko miało miejsce.

Dlaczego stagflacja jest tak istotna dla inwestorów na rynku akcji? Wyjaśniamy to na przykładzie porównania 4 scenariuszy w poniższym materiale video.

Radek Piotrowski, Doradca Inwestycyjny

Podsumowując, jeżeli inwestujemy na amerykańskim rynku akcji, obawiamy się stagflacji i chcąc bazować na doświadczeniach z przeszłości, to chcąc minimalizować straty, powinniśmy skierować się ku sektorom ochrony zdrowia i energetycznemu, natomiast jeżeli chcielibyśmy zarobić pieniądze na tym, że stagflacja nadejdzie, to idealną strategią inwestycyjną byłoby kupno sektorów ochrony zdrowia i energetycznego oraz jednocześnie krótka sprzedaż sektorów IT czy przemysłowego.

Zapraszamy do śledzenia kolejnych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia
29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.