Podsumowanie listopada 2021 Funduszu Multistrategia

Prezentujemy wyniki i aktywa zarządzanego przez RSI AIFM alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia w listopadzie 2021 roku.

Przedstawiamy podsumowanie miesiąca listopada dla alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia. Listopad był o tyle ciekawym miesiącem, że większość czasu jego trwania przebiegało zgodnie ze scenariuszem jaki sobie obraliśmy, chociaż końcówka miesiąca trochę nam ten obraz szczęśliwości zburzyła. Gorszy koniec miesiąca był skutkiem wystąpienia wydarzeń, których przewidzieć nie sposób.

Na tym tle wynik, który osiągnęliśmy w listopadzie to wynik ujemny, natomiast stopa zwrotu ujemna jest marginalna i wynik uznajemy za satysfakcjonujący.

To drugi miesiąc próby jak zachowa się fundusz w sytuacji kiedy klasyczne klasy aktywów typu akcje i obligacje będą generowały ujemne stopy zwrotu. Łącznie od początku trwania funduszu daje nam on stopę zwrotu z inwestycji na poziomie 1,13% na plusie, po uwzględnieniu wszystkich kosztów oraz obciążeń podatkowych funduszu.

Co na tą stopę zwrotu się złożyło?

Od początku operacyjnego funkcjonowania funduszu pomysłów trafionych mamy 30 względem 10 nietrafionych, więc relacja 3 do 1 jest wyższa niż minimalna, którą sobie założyliśmy czyli 2 do 1, pomysły trafione do nietrafionych.

Skąd ujemny wynik w listopadzie? Ujemny wynik wziął się z zaangażowania w tą część klasyczną, w której kupujemy tylko i wyłącznie instrumenty finansowe. Mamy tutaj tzw. ekspozycję długą. Przypomnę, że wychodzimy z założenia, że rynki finansowe w dłuższym terminie raczej rosną, więc my też w tych wzrostach chcemy uczestniczyć.

Jak podchodzimy do końcówki roku? Każda przecena, jeżeli podchodzimy do niej zdroworozsądkowo i robimy dobrze swoją analityczną pracę, rodzi pewne okazje inwestycyjne i my podchodzimy do tego podobnie. To co się wydarzyło w końcówce listopada i na początku grudnia w wielu obszarach stworzyło ciekawe okazje inwestycyjne, z których będziemy chcieli skwapliwie skorzystać, tak aby ujemna stopa zwrotu, którą odnotowaliśmy w miesiącu listopadzie była tylko jednomiesięcznym odstępstwem od pozytywnego trendu, który pokazywaliśmy od początku operacyjnego startu funduszu, polegającego na generowaniu miesiąc w miesiąc dodatnich stóp zwrotu, na umiarkowanym poziomie.

Jak kształtowały się wyniki Funduszu w poprzednich miesiącach?

Czy inwestycja na chińskim rynku akcji była w tym roku dobrym pomysłem?

Podejmujemy temat, który spędza sen z powiek wielu inwestorów czyli zachowanie chińskiego rynku akcji. Wiele osób upatruje w Chinach dobrej okazji inwestycyjnej ze względu na dynamiczne tempo wzrostu gospodarczego.

Tempo to jest dużo niższe niż jeszcze kilka lat temu, kiedy wynosiło w skali roku 10%  i więcej. W tym roku to będzie 8%, a w przyszłym, jeżeli wierzyć prognozom,będzie to 5%.

Jednak to dosyć dynamiczne w porównaniu z rynkami rozwiniętymi tempo wzrostu gospodarczego, nijak przekłada się na zachowanie chińskiego rynku akcji.

Inwestycja w indeks akcji chińskich MSCI China w tym roku nie była najlepszym pomysłem i skutkowała ujemną stopą zwrotu na poziomie kilkunastu procent. Jeżeli ktoś zainwestowałw okolicach połowy lutego, to jego inwestycja jest obecnie warta mniej o 25% niż w tej połowie lutego.

Wielu inwestorów zapewne zadaje sobie pytanie co dalej?

Jesteśmy po dużych spadkach i oczywiście jak coś spadło, to nie oznacza, że zaraz zacznie rosnąć. W tym wypadku mamy jednak dla inwestorów umiarkowanie optymistyczną informację. Specjaliści z jednego z banków inwestycyjnych przeanalizowali zachowanie indeksu MSCI China na przestrzeni ostatnich 10 lat i zidentyfikowali trzy, a czasami nawet cztery fazy, które ten indeksakcyjny wykazywał.

Była to faza desperacji, nadziei, wzrostu oraz optymizmu.

Czym charakteryzują się te fazy, jak długo trwają, jaka jest średnia stopa zwrotu w tych fazach, a przede wszystkim w jakiej fazie znajdujemy się obecnie – dowiesz się tutaj:

Tegoroczne zachowanie chińskiego rynku akcji, w szczególności od połowy lutego można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypisać do fazy desperacji kiedy indeksprzecenia się o kilkadziesiąt procent.

Podsumowując, jeżeli ścieżka zachowania indeksu MSCI China jaką obserwowaliśmy w ostatnich 10 latach miałaby się powtórzyć, to dla inwestorów na chińskim rynku akcji być może nastaną nieco lepsze czasy.

Zapraszamy do śledzenia innych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Inflacja, banki centralne, a inwestowanie na rynku akcji

Istotnym zeszłotygodniowym wydarzeniem w skali globalnej, chociaż powszechnie oczekiwanym przez globalną społeczność inwestycyjną, była decyzja amerykańskiego Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (ang. Federal Open Market Committee – FOMC) o rozpoczęciu ograniczania skali prowadzonego od marca 2020 roku programu luzowania ilościowego (ang. quantitative easing – QE4). Jeżeli nic nie ulegnie zmianie to zmniejszanie wartości skupowanych obligacji o 15 mld USD miesięcznie powinno spowodować, że QE4 faktycznie zakończy się w połowie przyszłego roku.

Amerykańskie władze monetarne dołączyły więc do grupy powiększającej się grupy bankierów centralnych na Świecie, które rozpoczęły zacieśnianie polityki monetarnej. Dla ścisłości dodamy, że skala owego zacieśniania jest nieporównywalnie niższa niż chociażby obserwowana w krajach naszego regionu, gdzie bankierzy centralni dosyć dynamicznie podwyższają stopy procentowe chcąc zastopować rosnącą inflację oraz zapobiec negatywnym konsekwencjom dla gospodarki, które taki wzrost inflacji ze sobą niesie. Wysoki poziom inflacji jest obecnie problemem nie tylko w Polsce czy innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Z wysoką inflacją borykają się także Stany Zjednoczone czy, co jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić, kraje tzw. starej Unii Europejskiej (np. Niemcy, Francja). Wyjątkiem wśród głównych wysokorozwiniętych gospodarek jest Japonia, gdzie dynamika inflacji niezmiennie oscyluje w okolicach 0%.

Bankierzy centralni w krajach rozwiniętych nie spieszą się jednak z podnoszeniem kosztów pieniądza. Dzieje się tak nawet w sytuacji kiedy inwestorzy są niemal pewni, że taki ruch nastąpi. Doskonałym przykładem jest zeszłotygodniowa decyzja Banku Anglii (ang. Bank of England – BoE), który wbrew oczekiwaniom rynkowym pozostawił bazową stopę procentową na niezmienionym poziomie (0,1%).
Mniej doświadczeni inwestorzy mogą zadać sobie pytanie dlaczego, pomimo tego, że z wysoką inflacją borykają się obecnie zarówno gospodarki rozwijające się, jak i rozwinięte, jedynie władze monetarne w tej pierwszej grupie decydują się na zdecydowane kroki w walce z inflacją? Wyjaśniając w jednym zdaniu, posłużymy się cytatem  z raportu analitycznego opublikowanego przez jeden z amerykańskich banków inwestycyjnych: „Na rynkach rozwiniętych banki centralne mniej przejmują się wiarygodnością w walce z inflacją, bardziej unikając ryzyka zacieśniania warunków finansowych (ang. financial conditions) i spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego”.

Trudno jednak polemizować z tezą, że polityka monetarna także w gospodarkach rozwiniętych, rozpoczęła proces powrotu do normalności po ultraekspansywnym okresie spowodowanym pandemią koronawirusa. Jakie przełożenie może to mieć na inflację oraz na podejście do inwestowania na rynkach finansowych? Polityka taniego pieniądza prowadzona przez główne banki centralne od ponad dekady miała bardzo pozytywny wpływ na zachowanie ryzykownych aktywów, głównie na rynkach rozwiniętych (z wiodącą rolą rynku amerykańskiego). Ceteris paribus, rozpoczęcie procesu odchodzenia od tego „gołębiego” podejścia, powinno mieć na zachowanie tych aktywów negatywny wpływ.

Zachowaniu ryzykownych aktywów nie powinna jednak też sprzyjać utrzymująca się przez długi czas wysoka inflacja. Proces ograniczania skupu aktywów, po którym, jeżeli nie stanie się coś czego „przewidzieć na chwilę obecną nie sposób”, powinno nastąpić stopniowe podnoszenie kosztu pieniądza za Oceanem, powinien wpłynąć na ograniczenie dynamiki CPI. Działania te, w połączeniu z:

  • stopniową „naprawą uszkodzonych” łańcuchów dostaw,
  • wzrostem podaży niektórych towarów (ang. commodities) będących naturalną konsekwencją wzrostu ich cen, skutkującym odwróceniem trendu wzrostowego na tych commodities,
  • tzw. efektem bazy.

sprawiają, że powinniśmy, przynajmniej na rynkach rozwiniętych, doświadczyć spadku dynamiki inflacji. Takie wnioski można wyciągnąć z prognoz dotyczących inflacji na rynku amerykańskim.

Wykres 1 Prognoza (tzw. konsensus rynkowy) inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych (%, rok do roku, lis 21 – gru 22)

Zabrzmi to być może kontrowersyjnie, ale realizacja takiego scenariusza sugerowałaby, że w poszukiwaniu ponadprzeciętnych stóp zwrotu na amerykańskim rynku akcji należałoby skupić swoje zainteresowanie na sektorach, których zachowanie jest negatywnie skorelowane z dynamiką inflacji. Na przestrzeni lat korelacja poszczególnych sektorów ze zmianami CPI nie była stała. Wpływ na nią miały także inne wskaźniki makroekonomiczne. Szczegółowe przyjrzenie się głównym sektorom na amerykańskim rynku akcji pozwala jednak wyszczególnić te, których relatywne zachowanie względem indeksu szerokiego rynku S&P500 w długim horyzoncie czasowym charakteryzowało się negatywną korelacją z dynamiką CPI. Należą do nich sektory – konsumencki, ochrony zdrowia, technologiczny oraz usług komunikacyjnych.

Radosław Piotrowski

Doradca Inwestycyjny

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Podsumowanie października 2021 Funduszu Multistrategia

Prezentujemy wyniki i aktywa zarządzanego przez RSI AIFM alternatywnego funduszu inwestycyjnego Multistrategia w październiku 2021 roku.

W październiku  2021 globalne rynki akcji powróciły do trendu wzrostowego. W dalszym ciągu negatywnie zachowywały się obligacje skarbowe.

Jak na tym tle zachował się Fundusz Multistrategia, którego rolą jest generowanie umiarkowanie pozytywnej stopy zwrotu niezależnie od sytuacji rynkowej? Październikowy wynik funduszu jest zadawalający.

Co złożyło się na ten wynik?

Tym razem pozytywnie kontrybuowała część tzw. long-only oraz alternatywne pomysły inwestycyjne. Cztery pomysły udało nam się zamknąć zyskiem, a tylko jeden ze stratą. Zaczęliśmy budować także część obligacyjną w funduszu.

Dlaczego jednak wynik jest wyraźnie niższy od rynku?

Owa jedna strata, którą odnotowaliśmy, była dosyć znacząca. Rynek, który obstawialiśmy pozytywnie, zachował się bardzo źle, natomiast ten, który obstawialiśmy negatywnie, zachował się  neutralnie.

Łącznie od początku naszej operacyjnej działalności mamy trafionych 22 pomysłów i nietrafionych jedynie 7.

Kolejny miesiąc na plusie powoduje, że fundusz od początku działalności operacyjnej netto, odnotował wynik na poziomie plus 1 i 1/4 procenta. Jest to wynik, który wpisuje się w postawione przed funduszem cele.

Przed nami jeszcze 2 miesiące do końca roku także chcielibyśmy tą dobrą passę, którą praktycznie od początku działalności operacyjnej pokazujemy, podtrzymać.

Jak kształtowały się wyniki Funduszu w poprzednich miesiącach?


Debiut pierwszego bitcoinowego funduszu ETF z najlepszym wynikiem w historii

W dzisiejszym nagraniu, skupiamy się na głośnym wydarzeniu, który wzbudziło duże zainteresowanie inwestorów, a mianowicie debiucie pierwszego funduszu ETF, który śledzi zachowanie waluty wirtualnej Bitcoin. W ciągu pierwszych dwóch dni notowań tego funduszu, inwestorzy wpłacili do niego ponad 1 miliard USD aktywów. Był to najlepszy wynik w historii debiutów funduszy ETF.

Zastanawiamy się czy entuzjazm inwestorów jest uzasadniony, przy czym nie zrobimy tego przez pryzmat oceny czy Bitcoin ma przed sobą świetlane perspektywy czy też nie, a przez pryzmat samej konstrukcji tego produktu.

Istotną informacją jest to, że ów fundusz nie inwestuje bezpośrednio w walutę wirtualną Bitcoin, tylko robi to za pomocą kontraktów terminowych futures.

Jeżeli mielibyśmy oceniać taką konstrukcję przez pryzmat naszych doświadczeń z innymi ETF-ami, głównie ETF-ami towarowymi, to naszym zdaniem nie jest najlepszym pomysłem aby na takiego Bitcoina uzyskiwać ekspozycję przez ETFa.

Historia pokazuje, że ETF-y towarowe, które kupują kontrakty terminowe futures na dany towar, niekoniecznie osiągały historycznie dobre wyniki. Wręcz, zderzając je z zachowaniem aktywa bazowego, wyniki często były tragiczne i nie zapewniały ekspozycji na dane aktywo.

Dlaczego tak się dzieje?

Na bazie przytoczonych argumentów, widzimy, że inwestycja w bitcoinowego ETF nie musi być najlepszym rozwiązaniem jeżeli chcemy uczestniczyć w zmianie ceny tegoż bitcoina.

W przypadku tej waluty lepszym sposobem jest po prostu kupno bitcoina, w przeciwieństwie do surowców takich jak ropa, zboża czy kakao, ponieważ nie ma problemów ze składowaniem tego aktywa bazowego. Pocieszające jest na pewno to, że europejscy inwestorzy na chwilę obecną z tego rozwiązania nie skorzystają, ponieważ jest to rozwiązanie, które zostało uruchomione w Stanach Zjednoczonych. Zapewne większość inwestorów tzw. inwestorów detalicznych w Unii Europejskiej, ETF-ów, które są notowane na rynku amerykańskim kupować nie może. Mogą to tylko robić inwestorzy profesjonalni.

Zapraszamy do śledzenia innych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Wspólników

Informujemy, że na dzień 19 listopada 2021 r. na godzinę 10.00, w Kancelarii Notarialnej  przy ul. Plac 3 Maja 13 w Radomsku (97-500) zostało zwołane Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Wspólników Spółki pod firmą ASI GLOBALNA MULTISTRATEGIA RSI AIFM spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w Warszawie („Zgromadzenie”) z następującym porządkiem obrad:

  1. Otwarcie Zgromadzenia;
  2. Wybór Przewodniczącego Zgromadzenia;
  3. Stwierdzenie prawidłowości zwołania Zgromadzenia, jego zdolności do podejmowania uchwał oraz przyjęcie porządku obrad;
  4. Podjęcie uchwały w sprawie wyboru biegłego rewidenta, który dokona badania sprawozdania finansowego Spółki za lata 2021 i 2022;
  5. Zamknięcie obrad.

Jak inwestować w okresie stagflacji?

Od kilku lat komunikujemy się z rynkiem słowem pisanym, publikując artykuły o charakterze rynkowym i edukacyjnym. Postanowiliśmy urozmaicić tę formę i do słowa pisanego, dodać wizję i fonię. W naszym debiutanckim materiale video, zajmujemy się tematem, o którym dużo mówi się w ostatnim czasie w mediach, a więc stagflacją.

Czym jest stagflacja?

Stagflacja jest to zjawisko gospodarcze, które polega na tym, że jednocześnie występuje niski wzrost gospodarczy czyli gospodarka rozwija się wolniej, ale jednocześnie mamy do czynienia z wysokim poziomem inflacji.

Obecnie w globalnej gospodarce takiego otoczenia sytuacyjnego nie ma, bo ile mamy do czynienia z wysoką inflacją, to także tempo wzrostu jest bardzo przyzwoite.

Natomiast istnieją obawy czy w przyszłym roku to tempo wzrostu nie będzie dużo niższe, a inflacja nie pozostanie to podwyższonym poziomie.

Na pytanie czy stagflacja zawita w przyszłym roku do globalnej gospodarki nie odpowiemy, natomiast postanowiliśmy tego tematu dotknąć z innej perspektywy, dużo istotniejszej dla inwestorów.

Dlaczego stagflacja jest istotna dla inwestorów na rynku akcji?

Postanowiliśmy skupić się na tym jak inwestować jeżeli rzeczywiście stagflacji się obawiamy. Jeżeli mielibyśmy się takiego otoczenia stagflacyjnego doszukiwać bazując na przykładzie gospodarki amerykańskiej, to musimy się cofnąć kilkanaście lat, ponieważ ostatni kwartał, w którym mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że wzrostu gospodarczy był niski a instalacja podwyższona miał miejsce w 2006 roku. Jeden kwartał 2006 roku to był kwartał, w którym takie właśnie zjawisko miało miejsce.

Dlaczego stagflacja jest tak istotna dla inwestorów na rynku akcji? Wyjaśniamy to na przykładzie porównania 4 scenariuszy w poniższym materiale video.

Radek Piotrowski, Doradca Inwestycyjny

Podsumowując, jeżeli inwestujemy na amerykańskim rynku akcji, obawiamy się stagflacji i chcąc bazować na doświadczeniach z przeszłości, to chcąc minimalizować straty, powinniśmy skierować się ku sektorom ochrony zdrowia i energetycznemu, natomiast jeżeli chcielibyśmy zarobić pieniądze na tym, że stagflacja nadejdzie, to idealną strategią inwestycyjną byłoby kupno sektorów ochrony zdrowia i energetycznego oraz jednocześnie krótka sprzedaż sektorów IT czy przemysłowego.

Zapraszamy do śledzenia kolejnych naszych nagrań.

Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia
29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Polityka kosztowa na rynku funduszy inwestycyjnych przechodzi zmianę

Polityka kosztowa na rynku funduszy inwestycyjnych w Polsce od pewnego czasu przechodzi, co prawda wymuszoną przez regulacje, ale zmianę. Z początkiem przyszłego roku maksymalny poziom opłaty za zarządzanie w funduszach otwartych nie będzie mógł przekraczać 2%. „Dziki zachód” panuje jednak cały czas w obszarze tzw. opłaty zmiennej za wynik (ang. performance fee).

Czym jest i jak funkcjonuje performance fee?

Wyjaśniając w jednym zdaniu, jest to opłata której wysokość nie jest stała, a zależy, jak sama nazwa wskazuje, od wypracowanego przez fundusz inwestycyjny wyniku. Jest ona naliczana i pobierana przez fundusz inwestycyjny w przypadku zrealizowania określonych celów inwestycyjnych (zazwyczaj w sytuacji wypracowania wyniku lepszego niż zdefiniowana stopa odniesienia). Dzieje się tak oczywiście w przypadku, w którym statut funduszu dopuszcza pobieranie takiej opłaty. O ile więc opłata za zarządzanie jest nieodłącznym elementem każdego aktywnie zarządzanego funduszu inwestycyjnego, to już opłata za wynik niekoniecznie. Fundusz może ją naliczać i pobierać, ale szczególnie w przypadku funduszy o charakterze otwartym, nie jest to zasadą.

Jeżeli jednak performance fee pojawia się jako pozycja kosztów funduszu, to sposób jego konstrukcji często odbiega od standardów przyjętych na rozwiniętych rynkach finansowych, np. na rynku amerykańskim. To jednak wkrótce się zmieni, za sprawą, a jakże, nowych regulacji, które zaczną obowiązywać od początku 2022 roku w obszarze opłaty zmiennej za wynik. O tych regulacjach można przeczytać tutaj

Po lekturze dokumentu Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ang. European Securities and Markets Authority – ESMA) zaciekawił nas jeden fakt. Podejście do tematu performance fee tam opisane, nie stanowi wynalazku na miarę wynalezienia koła. W zasadzie każda osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe i doświadczenie pozwalające jej na pracę w sektorze zarządzania aktywami, powinna o opisanych tam rzeczach wiedzieć i je stosować.

Czemu potrzebna była kolejna regulacja żeby wymusić stosowanie performance fee w prawidłowy sposób? 

Wszak branża od dłuższego czasu narzeka na poziom przeregulowania rynku kapitałowego, nie dostrzegając  tego, że pojawiające się nowe regulacje są wynikiem nieprawidłowego funkcjonowania tego rynku. Co prawda ostatnio „lament” na przeregulowanie rynku ze względu na sprzyjającą koniunkturę nieco ucichł. Warto  pamiętać, że koniunktura jest zmienna, regulacje z kolei pozostaną z nami na stałe.

W Rock Solid Investments wyraziliśmy swoją opinię na temat performance fee w artykule z 17 maja 2019 roku Opłata za wynik „po bożemu”. W tym czasie, pośrednio przeszliśmy od teorii do praktyki i założyliśmy podmiot zajmujący się zarządzaniem aktywami RSI AIFM, który od zarządzanych alternatywnych funduszy inwestycyjnych pobiera opłatę za wynik. Jest ona skonstruowana dokładnie w taki sposób jak opisaliśmy w artykule sprzed ponad dwóch lat oraz praktycznie w 100% zbieżna z wytycznymi ESMA.

Dlaczego już ponad dwa lata temu? Bo tak wygląda stosowanie opłaty za wynik np. na rynku amerykańskim, a dodatkowo taki sposób jej konstrukcji można znaleźć w praktycznie każdej książce przygotowującej do zdobycia branżowych certyfikatów, którymi tak lubią „chwalić się” pracownicy z branży zarządzania aktywami. Przemilczymy fakt, że etyczne podejście do kwestii opłat wymuszają zasady etyki zawodowej, do których przestrzegania posiadacze owych certyfikatów są zobligowani.

Na koniec, tytułem przypomnienia oraz pokazania jak, w ramach naszej spółki zależnej RSI AIFM podchodzimy do tematu opłaty zmiennej na wynik, przypominamy główne kryteria, które stosujemy w przypadku opłaty za wynik:• Opłata jest naliczana i pobierana za okres roczny, zazwyczaj kalendarzowy.

  • Opłata jest naliczana i pobierana za okres roczny, zazwyczaj kalendarzowy.
  • Standardowo wynosi 20% zgodnie z tzw. zasadą 2 / 20 (z ang. two and twenty), stosowaną przez fundusze hedgingowe, a oznaczającą 2-procentową opłatę stałą za zarządzanie i 20-procentową opłatę zmienną za wynik.
  • Jest naliczana i pobierana od nadwyżki wyniku nad tzw. stopą odniesienia ustaloną dla danego produktu – może to być stała wartość, stopa referencyjna, np. LIBOR lub rynkowa stopa odniesienia, czyli indeks giełdowy. W przypadku indeksu, wynik powinien być dodatkowo pozytywny, a sam indeks powinien być typu net total return, czyli uwzględniający zagregowaną stopę dywidendy po opodatkowaniu dla spółek wchodzących w jego skład. Posługując się przykładem – jeżeli stopa odniesienia wynosi 4%, a produkt zarobił 5%, to opłata za wynik powinna wynieść 0,2% ((5% – 4%) * 20%), z kolei jeżeli to indeks giełdowy to przy np. stopie na poziomie powiedzmy -3%, kiedy indeks będący stopą odniesienia stracił 5%, nie widzimy podstaw do pobrania opłaty za wynik – z perspektywy naszych inwestorów to żaden wynik, bo  stracili pieniądze.
  • Podlega tzw. zasadzie high water mark, która powoduje, że performance fee jest naliczane i pobierane od rzeczywistych zysków inwestorów, a nie w sytuacjach kiedy odrabiamy straty poniesione w ubiegłych okresach. Kontynuując poprzedni przykład, jeżeli pobraliśmy opłatę za wynik przy poziomie 5%, a w kolejnym roku fundusz poniósł stratę na poziomie 2%, to aby ponownie zacząć naliczać opłatę za wynik, musi najpierw odrobić owe 2% i dopiero osiągnięcie tych 5% (będącego owym high water mark’iem) będzie stanowiło podstawę do walki o kolejny performance fee. Dobrze ten mechanizm obrazuje poniższy wykres.

Wykres – Zastosowanie zasady high water mark

Źródło: opracowanie własne

  • Na koniec coś, co wydaje się dosyć oczywiste, ale może warto o tym wspomnieć – performance fee liczymy od wyniku po opłacie za zarządzanie (ang. management fee), czyli znowu kontynuując przykład – jeżeli management fee wynosi 2%, my wygenerowaliśmy 5% już po uwzględnieniu tych 2%, to performance fee liczymy od poziomu 5%, a nie od 7% (5% + 2%).

Radosław Piotrowski

Doradca Inwestycyjny

Niniejszy materiał powstał we współpracy ze spółką RSI AIFM, podmiotem zarządzającym aktywami wpisanym do rejestru Zarządzających Alternatywnymi Spółkami Inwestycyjnymi prowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego. Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjno-edukacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Przepis na fundusz hedgingowy z wykorzystaniem funduszy ETF

W dniach 22-23 września br. odbyła się konferencja online pt. „Pasywna Rewolucja” na temat
ETF-ów z naszym udziałem. W związku z tym, chcielibyśmy zaprezentować najważniejsze części wykładu Radka Piotrowskiego z RSI.

Fundusze ETF są synonimem inwestowania pasywnego, ale można je z powodzeniem wykorzystywać do inwestowania aktywnego. Jedną z takich aktywnych strategii jest inwestowanie w oparciu o strategię hedgingową.

Jak przedstawia się konstrukcja naszego wehikułu inwestycyjnego w RSI, którego budowę można porównać do funduszu hedgingowego? Po czym możemy rozpoznać fundusz hedgingowy?

Są to takie elementy i techniki inwestycyjne jak:

  • Wykorzystanie instrumentów pochodnych.
  • Stosowanie krótkiej sprzedaży.
  • Opłata uzależniona od wyników inwestycyjnych.
  • Generowanie dodatniego wyniku niezależnie od sytuacji rynkowej.

Radek Piotrowski, Doradca Inwestycyjny, Rock Solid Investments.

Przepis na fundusz hedgingowy z użyciem funduszy ETF czyli jak to robimy w ramach zarządzania naszym funduszem Multistrategia w RSI AIFM?

Podstawowym elementem, który jest niezbędny do tego aby taki fundusz stworzyć jest dostawca usług maklerskich, które pozwolą na wykonywanie wszystkich operacji związanych z instrumentami pochodnymi czy przede wszystkim krótką sprzedażą.

Jeżeli chcemy takiego dostawcę znaleźć, którym zapewni nam szeroką paletę funduszy ETF po rozsądnym koszcie i umożliwi nam kupowanie jaki pożyczanie ETF-ów, musimy się udać poza granice naszego kraju. W Polsce takich dostawców po prostu nie ma lub Jakość ich usług odbiega od tego co możemy dostać za granicą na terenie innych państw Unii Europejskiej.

My takiego dostawcę mamy i on umożliwia nam kupowanie i krótką sprzedaż funduszy ETF. Można to robić łatwo, lekko i przyjemnie online, mając jakiś pomysł inwestycyjny, w którym ta krótka sprzedaż jest jednym z elementów składowych pomysłu, który nas interesuje.

Jak wygląda krótka sprzedaż?

Szukamy podmiotu, który instrument posiada w swoim portfelu, jest nam skłonny go pożyczyć, pożyczamy go, sprzedajemy. Jeżeli cena spadnie, nasz pomysł inwestycyjny się zrealizuje, to w tym momencie instrument możemy odkupić po niższej cenie i zwrócić pożyczkodawcy. Mając już tego dostawcę, który taką funkcjonalność nam udostępnia, możemy spokojnie taką strategię hedgingową, która krótką sprzedaż zawiera, stosować. Samo posiadanie dostawcy nie gwarantuje nam sukcesu. Jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. Wręcz przeciwnie, w niewłaściwych rękach, może to być przepis na dotkliwe straty.

Konieczne jest posiadanie dostatecznej wiedzy i doświadczenia aby takie pomysły realizować. Ostatni element, który jest równie istotny to obok dostępności narzędzi, wiedzy i doświadczenia konieczne są dyscyplina oraz trzymanie nerwów na wodzy. Jeśli nie będziemy zdyscyplinowanymi inwestorami i będziemy podejmowali decyzje w oparciu o emocje, to ryzyko poniesienia straty jest nawet dużo większe niż w przypadku nieposiadania wiedzy i doświadczenia.

Jakie strategie stosujemy? Trzy rodzaje.

  • Kupno ETF-a. Uważamy, że cena danego aktywa wzrośnie, kupujemy dany ETF po konkretnej cenie. Jeżeli nasz scenariusz inwestycyjny się realizuje, to wtedy po pewnym czasie możemy taki ETF sprzedać i zarobić na wzroście ceny.
  • Mamy jakiś pomysł inwestycyjny, w którym uważamy, że cena jednego aktywa zachowa się lepiej od drugiego aktywa oraz krótka sprzedaż drugiego aktywa, które naszym zdaniem będzie się zachowywało gorzej.
  • Odwrócenie pierwszej strategii czyli uważamy, że cena danego aktywa spadnie i w tym momencie znajdujemy ETFa, który odzwierciedla zachowanie tego aktywa, pożyczamy go i sprzedajemy krótko jeżeli nasz pomysł inwestycyjny realizuje się, czyli cena  spada, to po pewnym czasie możemy tego ETFa odkupić po niższej cenie i zwrócić go pożyczkodawcy.

Jak w/w pomysły wyglądają w praktyce? Przykłady znajdziesz tutaj Materiał dostępny jest po zarejestrowaniu się. Zapraszamy.

Dziękujemy organizatorowi Stockbroker.pl za zaproszenie do udziału w tym wydarzeniu.

Niniejszy materiał powstał we współpracy ze spółką RSI AIFM, podmiotem zarządzającym aktywami wpisanym do rejestru Zarządzających Alternatywnymi Spółkami Inwestycyjnymi prowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego. Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjno-edukacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.